niedziela, 3 lipca 2011

Post we łzach


Długo nie pisałam. Nie wiem dlaczego. W końcu mam wiele do powiedzenia..
Dzisiaj pokażę Wam najpiękniejszy utwór jaki kiedykolwiek słyszałam..
Dzisiejsza noc jest pełna postanowień, obietnic.
Szkoda że nie potrafię dotrzymać słowa samej sobie..




Dla mnie.. to rozmowa..
Skrzypce to ona, trąbką jest on. Czasem nie ma takich słów, mogłyby wyrazić nas, nasze uczucia, emocje. Choć nie ma takich słów, są takie dźwięki..
ten utwór to rozmowa. O czym? tego nie potrafimy określić, bo nie ma takich słów..
Wylałam morze łez.
Słuchając staje sie tak mała w tym świecie, zastanawiam sie ile jest warte życie, chce zamknąć sie gdzieś gdzie nikt nigdy mnie nie znajdzie i tylko słuchać do końca świata.

i Ciebie.

1 komentarz:

  1. czytając Twoje myśli to jakbym czytał swoje. Muzyka wyraża dużo więcej niz słowa, uzupełnia człowieka i w nim zostaje, jej ogrom jest równocześnie tak fascynujący i przygnębiający, że rzeczywiście człowiek jest mały w jej otoczeniu. Moim zdaniem tutaj nie ma rozmowy między skrzypcami i trąbką, myślę, że działa to na odwrót: to w rozmowie między ludźmi gra muzyka, nie tylko w rozmowie, również zyjąc z kimś albo towarzysząc mu, myśląc o kimś i spełniając się w nim, w ludziach i ich ogóle, w świecie. Myślę, że muzyka to uniwersalne ale też subiektywne spojrzenie na świat i otoczenie, szósty zmysł, kolejny wymiar, jakby muzyka definiowała coś bardzo tajemniczego i ważnego. Film bardzo mi się podoba. Trzymaj się! :)

    OdpowiedzUsuń