czwartek, 15 grudnia 2011

Tylko krzykiem zdobywa się świat

Są takie dni, bardzo ciepłe choć grudniowe, kiedy potrzebujesz zatopić się w ciszy, takiej jak ta. Ona jedna prawdziwy ma smak. W sumie, myślę, że muzyka nie koliduje z ta ciszą. Powiem więcej, muzyka z ciszą tworzą najdoskonalszy duet.
 
"Milczenie, cisza grobowa, a jakże wymowna.
Zdmuchnęła iskry złudzeń.
Zostawiła tło straconych nadziei.
I powiedziała więcej niż słowa. "

 
Dziś nadszedł czas na szybki rekonesans. Pamiętam jak dziś gdy usłyszałam pierwszy raz te kawałki. Ile miałam lat..? bo ja wiem, może z 4.. Zakurzony winyl, trzask igły. tego najbardziej brakuje mi w tym pięknie samotnym mieście. Zostawiam Was z tym trudnym zadaniem: zrozumienia ciszy i pogodzenia się z jej ideą, w rytm bezdyskusyjnej klasyki polskiej. 
 
 

Wiecie jaki jest najpiękniejszy moment w muzyce?
Pauza 


Może w życiu też zadziała