piątek, 18 maja 2012

Kompromis to kompromitacja

    W Krakowie zaczęło się w XV wieku, trwa do dziś. Masowa impreza studentów pijących alkohol, słuchających muzyki i udających że za miesiąc wcale nie ma sesji. U mnie osobiście rzeczone juwenalia nie przyniosły nic nadzwyczajnego, a jeśli przyniosły- to nie pamiętam. Ale korzystając że jednak tu jestem staram się zwlec z łóżka przed 18 i pojawić na którejś z imprez. Najwięcej oczekuję od jutra. Jeśli jesteście na miejscu, to zbijamy pionę jutro pod sceną koło Żaczka.

W końcu jak to powiedział mój czerwony przypałowiec: "trzeba być, bo to taka gorsza wersja pidżamy" :)
Znów wybucha w nas permanentne siódme niebo
Już nie panuję nad zmysłami
Moje oczy są oczami wariata
Kiedy spotykają się z twoimi oczami 
 

niedziela, 13 maja 2012

MUST BE THE MUSIC

Witam wszystkich w niedzielny wieczór. Zwykle staram się unikać tematu telewizyjnych show. Powodów jest wiele, wytrwali czytelnicy doskonale je znają. Przede wszystkim: nastawienie na show, sztuczne kreacje występujących i słynne parcie na pop (tak, jestem autorką tego wyrażenia). Jednak dzisiejszy finał programu Must Be The Music z pewnością warty jest uwagi. Poziom zarówno wokalistów jak i zespołów był BARDZO WYSOKI, w przeciwieństwie do X-factora ( Z wyjątkami: Pozdrawiam znajomych uczestników, szczególnie Patrycję!). Ale przejdźmy do rzeczy.
Zaskoczona jestem brakiem w dogrywce finałowej Kasi Moś, która jest fenomenalną wokalistką, na skalę światową. I can’t say -rewelacja. Czekam na płytę, którą z pewnością zakupie. Wielkie gratulacje.
Zespół Tax Free - nic nie wniósł, ale utrzymał niezły poziom. Nie jestem fanką takiej muzyki, lekkie pomieszanie Feel z Ira. Ale naród za tym przepada i nawet tego nie krytykuję. "Rozmowa bez nikogo" na spore szanse zaistnieć.
Dalej Chłopcy Kontra Basia -Nowo, świeżo, ciekawie. Poziom z pewnością finałowy. Znakomity skład kontrabas, perkusja i oczywiście kreacja Basi. Warte uwagi.
Jakub Szyperski, 14-latek -ma jeszcze czas, idzie w dobrym kierunku. Być może ma potencjał i liczę, że będzie się rozwijał.
Skład Najlepszy Przekaz w Mieście. Mimo mojej ogromnej sympatii zarówno do rapu jak i wykonawców tego rodzaju muzy, na pewno nie jest to materiał na finał. Przekaz jakiś owszem jest, próba łamania stereotypów także, jednak nie trafia to do mnie zupełnie.
Musze jeszcze wspomnieć o Michale Kuczyńskim, który w każdy wykonywany kawałek wlewa swój talent jak ciasto w formę i nigdy nie wychodzi z tego zakalec! Świetna kreacja, rewelacyjna sceniczność, genialne wyczucie w doborze repertuaru. Będzie o nim głośno.
Krótko o Pocket Size Sun. Do tej pory nie wierzę że wokalistka jest 14 letnią dziewczyną. Świetny wokal. Również gratulacje dla Jowity. Mam nadzieje że będzie trzymać sie tego rodzaju muzyki i pójdzie dalej tą drogą, bo ma jeszcze na to czas.
Wisienką na torcie są laureaci programu, zespół Lemon.
Pierwszy raz mogę powiedzieć: jestem dumna z polskiej publiczności!
Znakomita muzyka, świetny skład (skrzypce! gitara akustyczna, elektryczna). Jestem przekonana że chłopcy zrobią spore zamieszanie na Polskim rynku. Mam nadzieję że odniosą sukces na skalę zespołu Enej, który również jest laureatem Must Be the Music.

Był to jeden z najlepszych finałów muzycznych show jakie widziałam.Jeśli chodzi o moje typy w z dogrywce finałowej widziałam Kasie i zespół Lemon. Gratulacje dla wszystkich wykonawców i dla głosujących. Pierwszy raz publiczność nie zawiodła. Chyba dostaliśmy nauczkę po hymnie na Euro. Zostawiam Was z kawałkiem składu Lemon.
Zapraszam do komentowania.


Zasypiam szczęśliwa.

środa, 9 maja 2012

Mimo słońca

"Mówisz, że ponad chmurami świeci słońce i niebo jest czyste,
ale między nami jest deszcz i nikt nie powie mi, że wyschnę
kiedy uświadomię sobie, że chłód jest w umyśle, jest.
Ale przez to nie przestaję istnieć.
Twoje oczy są zimne, tylko to jest rzeczywiste
dla mnie twoje oczy są martwe.
Z twoich dłoni czytam prawdę.
Nasza linia się urywa tu deszcz już zmywa naszych stóp ślady
mów o tym, że ponad chmurami niebo jest jasne.
Chciałbym uwierzyć ale niebo, które widzę jest czarne.
Muszę włożyć rękę w miejsce po tobie by uwierzyć.
Jesteś tu lecz sensem twoich słów jest „odchodzę”.
Spróbuj zniknąć w deszczu i się nie przejmuj mną.
Nie będę robił scen tu, weź już nie stój tak i idź stąd.
Czas rozpędzi chmury, lecz póki co znam tylko deszcz i strugi."

 Wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Tylko, że wolę trzymać ręce przy sobie.
Coraz rzadziej chowam się w kapturze.
Brak przesłań podprogowych.

Percepcja subliminalna

wtorek, 1 maja 2012

Odpowiednia -Prze

Potrzebuję przeboju. Takiego w stylu -noc na plaży. Może być Wisła, bo nawet lepiej się kojarzy. Ciepło, winko i zapętlony kawałek. Taki przebój na jedną noc. Bo na drugi dzień to już zacznie sie psuć i nie ma to nic wspólnego z pleśnią (choć kończy sie kwasem!!)
Słyszeliście o hicie jednych wakacji, ale jednej nocy? Oo..tak! Troche kiczu nie zaszkodzi, zwłaszcza w dobie ubrań z mięsa czy powyginanej kupie złomu opisanej jako symbioza między technologią a naturą.
Pierwszy post od dawien dawna gdzie każda spacja nie zwiastuje iluzji. Ale ten wakacyjny zapach szepta do ucha.. no zaszalej! Głupia nie jestem, szaleństwa nie bedzie. Ale przebój jednej nocy..
Tego sie nie rozumie.
Tego sie słucha.
3..
2..
1..
TERAZ!