środa, 9 maja 2012

Mimo słońca

"Mówisz, że ponad chmurami świeci słońce i niebo jest czyste,
ale między nami jest deszcz i nikt nie powie mi, że wyschnę
kiedy uświadomię sobie, że chłód jest w umyśle, jest.
Ale przez to nie przestaję istnieć.
Twoje oczy są zimne, tylko to jest rzeczywiste
dla mnie twoje oczy są martwe.
Z twoich dłoni czytam prawdę.
Nasza linia się urywa tu deszcz już zmywa naszych stóp ślady
mów o tym, że ponad chmurami niebo jest jasne.
Chciałbym uwierzyć ale niebo, które widzę jest czarne.
Muszę włożyć rękę w miejsce po tobie by uwierzyć.
Jesteś tu lecz sensem twoich słów jest „odchodzę”.
Spróbuj zniknąć w deszczu i się nie przejmuj mną.
Nie będę robił scen tu, weź już nie stój tak i idź stąd.
Czas rozpędzi chmury, lecz póki co znam tylko deszcz i strugi."

 Wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Tylko, że wolę trzymać ręce przy sobie.
Coraz rzadziej chowam się w kapturze.
Brak przesłań podprogowych.

Percepcja subliminalna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz